Dialog z ciałem
- Paulina Pankiewicz
- 18 wrz
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 7 paź

Ja: Jest we mnie coś, o czym nie mogę zapomnieć. Zapisało się w tobie.
Ciało: Zapisało się we mnie. Po raz pierwszy jesteś obecna. Czujesz mnie, dotykasz, wykazujesz przynależność. Jesteś delikatniejsza. Po raz pierwszy objęłaś mnie współczuciem. Przestałaś produkować kolejne oceny, wyceny i nadwyżki doświadczeń, które następowały po sobie tak szybko, że nie nadążaliśmy — ty żyć, a ja — oddychać.
Ja: Widzę moje zaniedbania. Ignorowałam nasze połączenie. Opisywałam cię często mocnymi, negatywnie nasączonymi słownymi wycieruchami. Czułam twoją zbędność i ogromny ciężar. Wycierałam cię tak, żeby nie patrzeć. Przykrywałam tak, żeby nie czuć. Ignorowałam zapisy przeciążeniowe, a kiedy witał się z nami ból, wydzielałam kolejne pola, na których cierpienie miało ulegać prawom grawitacji.
Ciało: Zapisało się w nas… z intencją i bez intencji.
Ja: Z intencją i bez intencji.
Ciało: Wreszcie pozwoliłaś sobie na czucie.
Ja: Dobrze jest czuć.


